Dzień dobry w kolejny poniedziałek.
Mam nadzieję, że każdy z Was miał udany weekend.
Miałam takie marzenie żeby dać na 70- te urodziny siedemdziesiąt róż.
Żywe kwiaty to spory koszt przy takiej ilości dlatego wymyśliłam, że zrobię różyczki foamiranowe. Plan był szalony i nie byłam pewna czy mi się uda, bo pierwszych 7 róż robiłam chyba cztery godziny. Ale cóż - marzenia warto spełniać. Mimo poparzonych palców i wielu godziny pracy cieszę się, że je zrobiłam. Radość obdarowanej bezcenna ! I trochę postoją ... ;)
Z naszego sklepiku użyłam :
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz