Dzisiejsza inspiracja jest niejako kontynuacją mojego ostatniego kursu.
Cukierkowo kolorowe karczoszki wykorzystałam do reanimacji starego, faszynowego serca, które pogrążone w niebycie, zalegało już od dłuższego czasu w kartonowym "śmietniku" i czekało na swoją kolej do utylizacji.
Po małym liftingu, w towarzystwie radosnych kwiatuszków, dostanie swoją drugą szansę i wiosną ozdobi okno mojej sypialni.
Do Was należy ocena czy tę reanimację mogę zaliczyć do udanych. :D
Z naszego sklepu wykorzystałam:
cudowne kwiatki :)
OdpowiedzUsuń